NEWS REAL LIFE

Figurka Mario z nowej interaktywnej serii LEGO potrafi być przerażająca!

Współpraca duńsko-japońska wywołała dość duży szum zapowiedzią serii interaktywnych zestawów LEGO opartych o kultowe Super Mario Bros. Najciekawszym elementem całej zabawy jest zdecydowanie unikalna minifigurka Mario, która znacznie różni się od klasycznych LEGO-ludzików. Główna różnica?… Te zwykłe nie wyssą twojej duszy we śnie.

Minifigirka słynnego hydraulika jest pierwszą tego typu figurką LEGO, która została wzbogacona o różnego rodzaju rozwiązania technologiczne. Żyroskop, wbudowany głośnik, a przede wszystkim ekrany LCD, umieszczone w miejscu oczu, buzi oraz brzucha, to elementy, które ożywiają tworzone przez nas poziomy i pozwalają Mario na mimiczne oraz dźwiękowe interakcje z konkretnymi obiektami. Podczas zabawy usłyszeć możemy klasyczne yahooo, dźwięki zbierania monet, czy wskakiwania na łeb przeciwników, które ubarwione są adekwatną do sytuacji reakcją na twarzy słynnego inżyniera rurociągów. Wszystko super… ale co w sytuacji, gdy przyjdzie czas na koniec zabawy i odłożenie Mario na skierowaną w stronę naszego łóżka półkę? Cóż… wtedy czeka nas zasypianie do tego niekomfortowego obrazu:

.

.

.

.

.

.

.

 

 

 

„Za dnia pięknością, w nocy zaś szkaradą.”

Wyłączona figurka Mario stała się przedmiotem licznych memów, a w ciągu najbliższych dni, stanie się zapewne również bohaterem niejednej creepypasty. Niepokojąco puste spojrzenie zabawki potrafi złamać nawet największych twardzieli, którzy albo odwracają figurkę twarzą do ściany, albo zamykają ją w zabezpieczonej na co najmniej trzy spusty szufladzie. Podobno nawet w przypadku tego drugiego rozwiązania, usłyszeć można zniekształcone „It’s a me, Mario!”. 

Noce już nigdy nie będą takie same…

 

 

Zostaw komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Discover more from MUSH.pl

Subscribe now to keep reading and get access to the full archive.

Continue reading